Nawiasem, nabyłem juz tą nieruchomość zatem, co ma być to będzie:-)
I jak to bywa, ile głów tyle opinii...
Adamie, moim zdaniem ustalenie linii brzegowej jest kwestią zasięgu prawa własności, i choć bezpośrednio nie wpływa na regulację ładu przestrzennego, i dlatego decyzja o warunkach zagospodarowania nie zajmuje się położeniem tej linii, tak jak zresztą nie zajmuje się lokalizacją granic (co najwyżej załącznik graficzny może zawierać obraz tych granic) to jednak może mieć znaczenie dla umiejscowienia przyszłej zabudowy na działce, tym bardziej, że nie wiemy nic o jej kształcie i wielkości.
Mniej więcej o to mi chodzi.
Jeśli działka przylega do brzegu jeziora, w Parku Krajobrazowym stosuje się zakaz zabudowy bliżej niż 100m od brzegu jeziora. Na działce długości 110m (prostokąt) przylegającej do brzegu róznica w sposobie interpretacji brzegu jeziora może być "zabójcza" dla decyzji o warunkach zabudowy.
Z przedstawionych na grupie informacji wynika taka dowolność interpretacji. Jak rozumiem obliczając odległośc miejsca na dom od jeziora może się raz okazać, że dany dom może mieć 2 metry szerokości lub 10 metrów szerokości.
W przypadku mojej sąsiadki zastosowano interpretację zakładającą że linią brzegową jest granica działki z jeziorem "na mapie", natomiast w moim przypadku kierowano się zmierzoną faktyczną odległością od linii brzegowej.
/.../ Ale tego nie wiemy. Jednak co by nie sądzić, dla przyszłego właściciela ustalenie zasięgu władania nieruchomością od strony "wody" jest istotne./.../
Ma też kluczowe znaczenie jeśli chodzi o możliwośc korzystania z brzegu jeziora. Właśnie czytam o przepisach dotyczących pomostów. Okazuje się, że nawet budowę pomostu długości dwu metrów trzeba zgłaszać i mieć na to pozwolenie wodno prawne. Musi być dołączony jakiś "akt włąsności" np. umowa notarialna.Jak załączyć zaświadczenie o prawie do dysponowania nieruchomością skoro jezioro przy mojej działce zaczyna się FIZYCZNIE 8 metrów od linii granicy działki? W tej sytuacji zgłoszenie może chyba wysłać tylko dzierżawca lub właściciel jeziora, a nie ja.
Ten sam problem dotyczy drzew nad brzegiem jeziora. Rośnie tam plątanina olch, których przynajmniej w części chętnie bym się pozbył. Jak zgłosić prośbę o ich wycięcia skoro rosną nad samym brzegiem, a granica mojej działki z umownym jeziorem przebiega kilka metrów dalej? Muszę dołączyć tytuł własnosci
Oczywiście inne walory działki z nawiązką rekompensują opisane trudności, niemniej chciałbym miec mozliwość zrobienia sobie jakiegos miejsca do wypoczynu nad samą wodą - to chyba oczywiste.
/.../od geodety sporządzającego mapę z projektem ustalenia linii brzegowej, tak naprawdę zależy późniejsza decyzja starosty w tej materii./.../
Gminny geodeta właśnie, w rozmowie telefonicznej, powołał się na "nowe przepisy" nakazujące mierzyć od granicy działki od niedawna. Urzędem który sprzeciwił sie zabudowie był urząd środowiska. To własnie w świetle tej interpretacji na dom sąsiadki zabrakło miejsca w przeciwległym krańcu działki. Jak wspominałem nigdzie nie znalazłem podstawy prawnej takich przepisów dotyczących SPOSOBU MIERZENIA więc pytam na grupie. I, jak na razie widzę, nikt o czymś takim nie słyszał. Wiem natomiast że poprzedni właściciel skonfliktował się z gminą i kilka lat temu nie uzyskał warunków zabudowy. Potem przegrał sprawę w sądzie, w której próbował to uzyskać.
Sprawa sąsiadki interesuje mnie z tego powodu, że gdybym stracił warunki zabudowy (np. po ustaleniu planu zagospodarowania przestrzennego, który kasuje je z automatu), geodeta ten zasugerował, że "może byc problem" z uznaniem działki w planmie zagospodarowania przestrzennefo za nadającą się do zabudowy, jesli zmierzy się od granicy działki.
Geodeta ten jest jedną z osób z urzędu gminy mających udział w wydawaniu warunków zabudowy...
/.../ z decyzją starosty o ustaleniu linii brzegowej mamy do czynienia?/.../
O ciekawe, czy mozna taką decyzję jakoś uruchomic? zalezałoby mi na jasności w sprawie linii brzegowej.
Chciałbym mieć w końcu jasnośc czy nabyłem działkę "z linia brzegową" czy z czymś "innym" - czego nie rozumiem.
Sąsiadka będzie walczyć dalej, jej nowy pomysł polega na sformułowaniu warunków zabudowy pod obiekt o znaczeniu turystycznym. Inwestycje takie mogą byc w Parkach Krajobrazowych realizowane bliżej, muszą jednak służyc turystyce. Twierdzi że ma "zielone światło", w sensie nieformalnego zapewnienia ze takowe warunki uzyska.
Dlatego więc, na razie nie zabiera się za próbe udowodnienia, że linia brzegowa jest dalej niż "interpretacja geodety".
Ja od razu wznowię granice działki i po tym może będę wiedział więcej.