Witam,
robię rozgraniczenie, spór na działce. Mam operat z przed 10 lat, gdzie geodeta robił podział i w protokole przyjęcia są podpisy stron, dokonał wskazania na gruncie przebiegu granicy i pomiaru. Co prawda to protokół przyjęcia, ale granica została okazana na gruncie i strony zaakceptowały jej przebieg, o czym świadczą podpisy w protokole. Uważam, że to mocny dowód na przebieg granicy, na dodatek pokrywa się w granicach dokładności z mapą katastralna i ewidencyjną oraz śladami na gruncie. (Jeśli się mylę to mnie poprawcie). Odszukałem znak graniczny z tego podziału (ten sam pomiar) w stosunku do pomiaru RTK odchylenie liniowe wynosi 9cm. Odszukałem osnowę na niej również odchylenie liniowe to 9cm. Nie mogę odtworzyć obserwacji bo z założonej osnowy pomiarowej niestety już nie widać wszystkich potrzebnych mi punktów granicznych, bo powstał budynek. Chciałbym dokonać harmonizacji danych z pomiarem GNSS. Ale mam do dyspozycji jeden punkt osnowy geodezyjnej, jeden punkt osnowy pomiarowej i odszukany znak graniczny. Co prawda wszystko świetnie wychodzi, ale zastanawia mnie zapis Rozporządzenie w sprawie standardów nt. harmonizacji (par.30)

 
"współrzędne  tych  punktów  granicznych  po  ich  uprzednim  zharmonizowaniu  w  drodze  matematycznej transformacji z układem odniesienia określonym przez punkty poziomej osnowy geodezyjnej oraz pomiarowej osnowy sytuacyjnej."

Moim zdaniem włączenie odszukanego znaku granicznego jako punktu dostosowania jest jak najbardziej na miejscu. Proszę o opinie.
Pozdrawiam

Tak za bardzo nie na temat ,ale dopowiem ,że powinniśmy jeszcze napisać do GGK o dodanie jeszcze paru protokołów .......