A co na  to Pani sąsiedzi? Im działki powinny się zmniejszyć.
Przechodząc do rzeczy, czy przed kupnem działek ktoś pokazał Pani granice tych działek na gruncie? Gdy ktoś kupuje używany samochód za 15 tyś. to go ogląda ze wszystkich stron, czasem z pomocą fachowca. Pani zaś kupiła coś znacznie droższego bez oglądania.
Myślę, że bez fachowca (czyli geodety) się nie obejdzie.
I proszę się nie zdziwić jeżeli po pomiarach przez geodetę okaże się, że Pani nieruchomość będzie mniejsza niż w akcie notarialnym.

Jeżeli Pani działki były kiedyś mierzone to dokumentacja z tego pomiaru powinna być s starostwie powiatowym. I ta dokumentacja powinna być podstawą ich przedstawienia na mapach a nie granice "ustalane" na monitorach komputerów gdzieś w remizie czy jakimś gminnym ośrodku kultury.
Granice działek ustala się na gruncie.

Jeśli chodzi o rozbieżności w powierzchni, to w pierwszej kolejności ja bym na Pani miejscu zakupił "Zbiór danych EGiB dotyczących punktów granicznych" lub "Pełny" dla tych działek (formularz P1) i skonsultować taki wydruk z geodetą - na podstawie atrybutów punktów granicznych będzie można wstępnie ocenić czy granice i obliczone na ich podstawie powierzchnie to powierzchnie z pomiarów terenowych czy digitalizacji mapy. Jeśli drugi przypadek to niestety możliwe są rozbieżności w stosunku do tego co jest w akcie notarialnym i wcale niekoniecznie takie, jak podpowiedział Pani ten "operator remizowego komputera". I na podstawie takich granic raczej bym nie radził przesuwać ogrodzenia, bo jeśli tamta zewnętrzna granica nie była jednak ustalana to może się okazać, że o 40 cm przekroczy Pani granicę, a i o mniejsze rozbieżności toczą się sądy.
Tak jak skomentował stardust, jeśli w czasie nabycia nieruchomości nie zostały Pani okazane granice to taka rozbieżność jest prawdopodobna, ale póki jakiś geodeta nie oznaczy Pani tych działek w terenie, to tak naprawdę nie będzie Pani wiedzieć ile ta rozbieżność faktycznie wychodzi.

Sąsiadom się nie dziwię. Mają walczyć o 6 arów? Jak zaczną wynajmować geodetów to wynagrodzenie tych geodetów przekroczy wartość tych 6 arów.
A jak urząd się uprze to czekałyby ich rozprawy sądowe i kolejne koszty.

Problem w tym, że sprawy nie powinno się tak zostawić jak jest. Chociażby dlatego, że dzisiaj sąsiadom zabrali a Pani dali, a jutro Pani zabiorą i np. kolejnym sąsiadom przekażą.

Aby nie ponosiła Pani kosztów, to proponuję zacząć od solidnego przejrzenia wszystkich ksiąg wieczystych. To może Pani zrobić korzystając ze swojego komputera.
Dowie się Pani dokładnie jakie są powierzchnie działek. Jakie w kiedy były wpisy i zmiany robione, a przede wszystkim na podstawie jakich dokumentów je robiono.

Po drugie ściągnie Pani z geodezji współrzędne punktów granicznych wszystkich działek Pani i Pani sąsiadów. To się zdaje, że fachowo nazywa "wypis z części graficznej ewidencji gruntów". Za to powinna Pani zapłacić jakieś grosze. Dzięki temu uzyska Pani współrzędne, które ten urząd posiada w ewidencji na dzień dzisiejszy, oraz uzyska Pani daty i numery operatów na podstawie których ten urząd te współrzędne wpisał.
Jak ściągnie sobie Pani kalkulator geodezyjny z internetu to bez problemu będzie mogła Pani obliczać sobie sama powierzchnię poszczególnych działek i porównywać je z tymi w księgach wieczystych.
Musi Pani jednak pamiętać, że tym współczynnikom nie należy wierzyć, bo urzędnicy tak naprawdę nie kontrolują pomiarów wykonywanych przez geodetów i aktualizują bazę współrzędnych na podstawie tego co im w operatach dostarczą geodeci.

I na końcu najważniejsza kwestia. Pani działka i działka sąsiadów kiedyś powstała na podstawie jakichś operatów. Wpisy do ksiąg wieczystych też trafiły na postawie jakichś czynności. Dysponując tymi właśnie materiałami
będzie Pani miała prawdziwe dane. Dostęp do operatów też powinna Pani bez łaski uzyskać. To też nie powinno kosztować dużo. 
Inna sprawa, że dopiero wtedy Pani się zorientuje jaki jest poziom polskiej geodezji i jacy w niej ludzie pracują.

Szanowny Panie jm ....
Oczywiście przyjrzałam sie dokładnie planom budowy ...DOM stoi na 3 działkach
Sama już dawno wywnioskowałam ze moja powierzchnia działek to 14,61 a
Z grubsza zmierzyłam i porównałam teren ...14,61 a
Akt notarialny 3 DZIAŁKI o pow 14,61 a
To są fakty
Według geodetów
Dom stoi na DWÓCH DZIAŁKACH , trzecia to działka rolna!
Załącznik nr 1 - plan budowy, akt notarialny .
Załącznik nr 2 - według geodetów , Gminy -Geodezja na dzień dzisiejszy
Załącznik nr 3 -Mapa do celów projektowych

zastanawiam się dlaczego teraz moderator nie zadział?
czytając porady jednego z forumowiczów

---

RoBoCIK połączył wiadomości:  9 Lipca 2018, 12:31

---

a co do porady dla Pani
to proponuję złożyć wniosek o rozgraniczenie nieruchomości
skoro podjęte zostały czynności ustalenia to znaczy że najprawdopodobniej żadnych dokumentów technicznych na te granice nie było