Witam wszystkich mamy pewien problem a więc od początku w 2005 roku moja mama napisała do sądu o uregulowanie spadku po swoich rodzicach a że była jedynaczką to sprawa była bardzo prosta odziedziczyła wszystko.W skład tego ze spadku wchodziła także mała 6arowa działka i jak się okazało w ewidencji ta działka stoi na kogo innego a w księgach wieczystych po rozpatrzeniu wniosku przez sad dotyczącego nabycia spadku ma ją moja mama.W ewidencji gruntów dostałam jakaś decyzję z przed 25 lat dodam że podpisy są nieczytelne że komo okazało się że na jakimś spotkaniu mój dziadek wraz z moją babką niby potwierdzili fakt że działka ta została dopisana do spadku mojego dziadka  całkiem przypadkiem  .Rzecz w tym że moja babka nie mogła tam być właśnie w tym dniu ponieważ od miesiąca nie żyła(więc jak to potwierdziła?).Pani z ewg kazała mi z tą decyzją pójść do notariusza i przepisać tą działkę(po prostu się zrzec) wyśmiałam ją ale dla jej świętego spokoju poszłam wytłumaczyłam notariuszowi całą sprawę i on zrobił to co ja wyśmiał tą Panią.Dodam też że ta decyzja nie jest z sądu więc poszłam do adwokata który kazał mi wnieść pismo do Starosty powiatowego a decyzja nie jest uchylona w całości tylko po części.W odp od starostwa otrzymałam pismo z którego wynika że właścicielem tej działki w ewidencji nie jest moja mama czyli nic innego czego bym nie wiedziała.Dodam też że osoby które są wlaścicielami władającymi tą działką są nasi sąsiedzi a jak udało mi sie ustalić to moja babcia już od dłuższego czasu kłóciła się o tą działkę i płacimy za nią podatki proszę o pomoc co moge jeszcze zrobić Angela pozdrawiam i wielkie dzięki