Kontakt

Polskie Towarzystwo Geodezyjne
Prezes Zarządu PTG:
Dorota PAWŁOWSKA-BASZAK
Adres do korespondencji:
ul. Władysława Łokietka 18
59-220  LEGNICA


Zarząd PTG:
E-mail: zarzad@ptg-org.pl

Komisja Rewizyjna PTG:
E-mail: komisja.rewizyjna@ptg-org.pl

Sąd Koleżeński PTG:
E-mail: sad.kolezenski@ptg-org.pl


NIP: 637-215-37-14
REGON: 121032220
KRS: 0000333653

Numer konta:
mBank
74 1140 2004 0000 310279 379255

Członkostwo w PTG

Instytucje geodezyjne







Autor: brygida127 Wątek: Granice dzialki -ciag dalszy  (Przeczytany 7354 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline brygida127

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 22
Granice dzialki -ciag dalszy
« dnia: 3 Marca 2012, 18:19 »
Witam!
Nie jest to temat na ktorym sie znam  dlatego prosiłabym o pomoc.
Problem jest w tym ze -jest szkic polowy,znaki graniczne  sa w innym miejscu,znalazla sie tez mapa inna niz szkic ale znaki wedlug tej mapy nie byly jeszcze odkopane na razie nie wiadomo czy sa tak jak na mapie.Geodeta zapowiedzial ze nie przyjmie tych znakow bo takich nie ma na szkicu polowym,czy ma racje .Jak powinien postapic!
Dziekuje ,pozdrawiam.

Offline Jarek Thor

  • Zarząd PTG
  • *****
  • Wiadomości: 2435
Re: Granice dzialki -ciag dalszy
« Odpowiedź #1 dnia: 3 Marca 2012, 21:33 »
Twoje pytanie wydaje się proste, ale odpowiedź nie może taka być. Żeby stwierdzić, czy ważniejszy jest szkic, czy te znaki na gruncie, należy dokonać odpowiednich analiz. A tu z pewnością bez wglądu w dokumenty, zbadania stanu na gruncie (pomiar), zebrania oświadczeń zainteresowanych stron, nikt w wiarygodny sposób Ci nie odpowie. Być może rację ma geodeta, a być może szkic jest niewiarygodny. Niezależnie jednak od tego gdzie leży racja, przysługuje Ci prawo do rozgraniczenia. I ta procedura powinna rozwiać wszystkie wątpliwości.
pozdrawiam
Jarek

Offline brygida127

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 22
Re: Granice dzialki -ciag dalszy
« Odpowiedź #2 dnia: 3 Marca 2012, 22:27 »
Dziekuje za odpowiedz.
Chcielismy rozgraniczenia tym bardziej ze doszlo do sporu,ale geodeta nie dopuscil do tego .W sprawozdaniu technicznym napisał;
'Punktem wyjscia w postępowaniu podziałowym jest przyjecie połozenia punktow granicznych dzielonej nieruchomosci (tylko ze punktow tych nie bylo,szczegolnie jednego  szukal go caly rok,bo od tego jednego zalezy szer.naszej dzialki) Stwierdziłem ze połozenie punktów granicznych zostalo ustalone w 1960 r i nie zachodzila potrzeba innego trybu postepowania niz przyjecie granic."
Starostwo tego nie przyjęło,geodeta sie wycofał.

Jak postąpic dalej.

Offline Jarek Thor

  • Zarząd PTG
  • *****
  • Wiadomości: 2435
Re: Granice dzialki -ciag dalszy
« Odpowiedź #3 dnia: 4 Marca 2012, 17:16 »
hmmm...geodeta nie dopuścił do rozgraniczenia? A co ma geodeta do gadania?! Wystarczy złożyć wniosek o rozgraniczenie i nikt nie może odmówić wszczęcia postępowania. Wniosek składa właściciel działki wskazując strony postępowania i składa go odpowiedniemu organowi /wójtowi, burmistrzowi, prezydentowi/.  
pozdrawiam
Jarek

Offline brygida127

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 22
Re: Granice dzialki -ciag dalszy
« Odpowiedź #4 dnia: 4 Marca 2012, 20:38 »
Jestem wdzieczna za poswiecony czas-dziekuje.

Miałabym jeszcze pytanie ktore sie nasuwa po zdobyciu nowych dokumentow.Pan jako geodeta moze miał kiedys podobną sytuacje.
Chodzi o to ze w wykazie gruntow poprzedni wlasciciel mial 6 dzialek.
Dwie zapisał synowi.dwie corce wedlug wykazu tu jest prawidłowo.
Nastepne dwie zostawil dla siebie o pow. 2ha 10ar ale w akcie notarialnym zapisano mu tylko pow.1ha 50ar  bez dzielenia na dwie dzialki ,czyli w jego zapisie brakuje 61arow nikt tego zapisu nie zauwazyl
Gdy to wszystko sprzedano,teraz wychodzi ubytek .Co sie w takiej sytuacji robi.

Offline Jarek Thor

  • Zarząd PTG
  • *****
  • Wiadomości: 2435
Re: Granice dzialki -ciag dalszy
« Odpowiedź #5 dnia: 5 Marca 2012, 20:18 »
Witaj Brygido.
Może odłużmy na bok zwroty typu Pan i Pani. Będzie łatwiej :)
Nie mam pojęcia dlaczego w akcie notarialnym wpisano inną powierzchnią i jedną działkę a nie dwie.  Ale z tego co napisałaś, musiał być kolejny akt notarialny dotyczący sprzedaży. I sprawa jest dwojakiego rodzaju. Sprzedaż działek to raczej zwykła transakcja, tyle, że nieruchomości są zbywane drogą notarialną. Sprzedający miał coś do sprzedania (kawałek gruntu), a kupujący to kupił. Czy wg Ciebie normalnym jest kupowanie kota w worku? Wszystkie praktycznie transakcje kupna/sprzedaży działek są rozliczane w zależności od jej powierzchni w przeliczeniu na cenę 1 m2. Pewnie w opisanym przez Ciebie przypadku też tak było. Ale czy kupujący sprawdził w ogóle, gdzie są granice kupowanej działki? Sprawdził, czy dane odnoszące się do powierzchni którą kupił są wiarygodne? Bardzo wątpię. Bo w przeciwnym przypadku nie było by teraz niespodzianek. Więc moim zdaniem ktoś (pewnie za okazyjną cenę) kupił kota w worku. A co teraz można z tym zrobić?  Zamówić geodetę, który określi granice tej działki, obliczy jej powierzchnię i złoży stosowną dokumentację do państwowego zasobu geodezyjnego w celu sprostowania ewidencji gruntów i zapisów w księdze wieczystej. Oczywiście ponosząc odpowiednie koszty.
pozdrawiam
Jarek

Offline brygida127

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 22
Re: Granice dzialki -ciag dalszy
« Odpowiedź #6 dnia: 5 Marca 2012, 22:05 »
Witam bardzo dziekuje za poswiecony czas.
Taka jest sytuacja na dzialce sasiadki jest to ten zapis po ojcu ktory obejmowal pastwisko i dzialke,  o pow.2,10ha a zapisane ma 1,50ha  . Jest  tam tez moj zapis po corce wlasciciela. W tym zapisie jest prawidlowo tylko ze bardzo naszą okroili druga jest sprzedana ale mam mape geodezyjna  i jest prawidlowo . Zdobylam szkic z 77 r widac dokladnie moje granice opisane sporzadzony byl przy okazji wymiany gruntow po przeciwnej stronie drogi . Nigdy nie widzialam aktu not. sasiadki jak oni to kupili.Pow. nie byla sprawdzana.Dopiero jak  wzielismy geodete  ,robil to 2 lata on sie bardziej interesowal dzialka sasiadki  niz nasza no i zlecila jemu robote teraz wiem dlaczego.A my przez to mamy same problemy.Zrezygnowal.Wzielismy innego.
Jest jeszcze jeden znak nie odkopany dotyczacy naszej dzialki,ale nowy geodeta juz zapowiedzial ze go nie uzna bo nie ma go na szkicu bo moglismy go wkopac a to jest bzdura.jezeli tam jest to ma 50 lat i chyba geodeta jest w stanie  to rozpoznac .Powiedzial tez ze ta mapa-szkic nie jest  wiarygodna bo ktos tam sobie nabazgral.Co ja mam zrobic.Moze jest ktos chetny !Nie pozwole kopac jezeli ma nie uznac.
Jak z tego wybrnac

Offline Jarek Thor

  • Zarząd PTG
  • *****
  • Wiadomości: 2435
Re: Granice dzialki -ciag dalszy
« Odpowiedź #7 dnia: 5 Marca 2012, 23:10 »
Witaj.
Pytasz jak wybrnąć? Pisałem już i nie każ mi się powtarzać. Należy zrobić rozgraniczenie. Napisałaś, że wzięliście nowego geodetę. Z tego co napisałaś wnioskuje, że nie robi on wcale rozgraniczenia. Chociażby z tego powodu, że doświadczony geodeta ustalający granice nie zlekceważyłby w taki sposób oświadczeń zainteresowanych właścicieli. Sam nie wiem co Ci jeszcze doradzić. Może jeszcze to, żebyś popytała w wydziale geodezji starostwa o geodetę, który zajmuje się rozgraniczeniami i trochę ich zrobił. Może należy zwrócić się do biegłego sądowego. Ale na pewno nie należy kierować się niską ceną zatrudniając geodetę. I nie zrozum mnie źle, ale jeśli nawet opiszesz dokładnie wszystkie znane Ci szczegóły granic Twojej działki i dokumentacji w tej sprawie, nikt tutaj nie rozwiąże Twojego problemu. Bo on tkwi w granicach a granice są na gruncie.
pozdrawiam
Jarek

Offline brygida127

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 22
Re: Granice dzialki -ciag dalszy
« Odpowiedź #8 dnia: 5 Marca 2012, 23:44 »
Dziekuje bardzo ale to jest tak wplywowa osoba ze nic nie zrobie

Offline Jarek Thor

  • Zarząd PTG
  • *****
  • Wiadomości: 2435
Re: Granice dzialki -ciag dalszy
« Odpowiedź #9 dnia: 8 Marca 2012, 23:30 »
Napisałem Ci wiadomość odpowiadając na twój prywatny kontakt. Potwierdź  proszę, czy dotarła.
pozdrawiam
Jarek