No proszę... Nawet już te bardzo wstępne wyniki ankiety świadczą, że w każdym przypadku obliczona opłata za wypis wynosi 50 zł (6 oddanych głosów). A to oznacza, że żadne ze starostw nie traktuje tego materiału jako materiału zasobu, o czym świadczy brak 50% zniżki (zastosowanie współczynnika K=0,5)... Ale jedynie w jednym z 6 przypadków wydany wypis nie został objęty licencją!!! W pięciu pozostałych NA MATERIAŁ KTÓRY NIE JEST MATERIAŁEM ZASOBU (wg tych organów, bo nie widzą możliwości pomniejszenia opłaty o 50%) wydano licencje!!! Przecież to zaprzeczenie filozofii wydawania licencji (licencją objęty jest WYŁĄCZNIE materiał zasobu)... SCHIZOFRENIA?
Ta ankieta, co poświadczają jej wyniki, świadczy o niczym innym, jak o ZBÓJECKIM PAŃSTWIE. Jest tak, ponieważ:
1. Dla wypisów, zamawianych w związku ze zgłoszeniem, NIE POWINNA BYĆ POBIERANA OPŁATA 50zł, ale 25zł. Bo Tabela 11 ewidentnie objęta jest wzorem określonym w ust.16 Załącznika do ustawy, w szczególności w tym wzorze występuje współczynnik K, a więc winien być uwzględniony.
2. Dla wydawanych wypisów raz są stosowane licencje, a raz nie są... Przecież to jest z gruntu rzeczy chore... Bo albo WSZYSTKIE wypisy albo winny być objęte licencją, albo nie. A nie że "każdy pies z innej wsi"...
PS. Założyłem ten wątek, ponieważ wcześniej w naszym starostwie wypisy wydawano z uwzględnieniem 50% zniżki. Ale - po szkoleniu przeprowadzonym przez GUGiK - się zmieniło... Ot jaki destrukcyjny wpływ ma GUGiK... Było dobrze, a jest źle... No cóż, starosta winien mieć "swój rozum"... W końcu to on będzie zwracał nienależnie pobrane opłaty wraz z odsetkami, a nie GUGiK...