Członkostwo w PTG

Instytucje geodezyjne







Odpowiedź Kancelarii Prezydenta RP na wniosek PTG ws. nowelizacji ustawy Pgik

W czerwcu br., w reakcji na uchwaloną przez Parlament nowelizację ustawy Prawo geodezyjne i kartograficzne, Polskie Towarzystwo Geodezyjne wystosowało oficjalny wniosek  do Prezydenta RP ws. rozważenia możliwości skierowania ustawy do Trybunału Konstytucyjnego. W swoim piśmie podnosiliśmy ponadto inne ważne kwestie związane z przyjętym trybem uchwalania tej nowelizacji.

Pismem z dnia 9 października odpowiedzi udzielił Dyrektor Biura Prawa i Ustroju w Kancelarii Prezydenta RP Pan Andrzej DORSZ. Tekst pisma oraz nasz komentarz przedstawiamy poniżej.

PTG w skierowanym w czerwcu br wniosku sygnalizowało w szczególności Panu Prezydentowi, że nowelizacji ustawy dokonano w wyjątkowo pospiesznym trybie, a przede wszystkim w zakresie, który winien być objęty już nie nowelizacją, ale opracowaniem zupełnie nowej ustawy. Zasada taka wyrażona jest w przepisie rozporządzenia w sprawie zasad techniki prawodawczej, który stanowi, że "Jeżeli zmiany wprowadzane w ustawie miałyby być liczne albo miałyby naruszać konstrukcję lub spójność ustawy albo gdy ustawa była już poprzednio wielokrotnie nowelizowana, opracowuje się projekt nowej ustawy." Swoją opinię argumentowaliśmy tym, że rozporządzenia są źródłami prawa powszechnie obowiązującego, a więc są wiążące także dla organów państwowych. W opinii Biura Prawa i Ustroju uchwalenie nowelizacji, w miejsce nowej ustawy, nie nastąpiło z naruszeniem art.7 i art. 87 Konstytucji, ponieważ cyt. „Ocena poprawności legislacyjnej oceniana jest przez pryzmat zasad wywodzonych z art. 2 Konstytucji, zgodnie z którym Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej”. A w takiej sytuacji – jak wynika z pisma - inne wzorce konstytucyjne, w tym wzorzec wynikający z art.7 ustawy zasadniczej, stanowiący że organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa, nie są wzorcami adekwatnymi do oceny zgodności ustawy z Konstytucją. Jak się okazuje, to nawet Trybunał Konstytucyjny uważa, że „nie we wszystkich przypadkach sprzeniewierzenie się ZTP [przyp. zasadom techniki prawodawczej] należy kwalifikować jako naruszenie Konstytucji, ale kiedy jest ono oczywiste, drastyczne i wywołuje głębokie negatywne konsekwencje”. Skoro tak, to Polskie Towarzystwo Geodezyjne nie będzie dalej zgłębiać, czy owo – a jednak zaistniałe - „sprzeniewierzenie się” zasadom techniki prawodawczej faktycznie nie było ani oczywiste, ani drastyczne, albo czy wywołało jakieś negatywne konsekwencje… Po okresie trzech miesięcy funkcjonowania tej ustawy, wobec obecnej powszechnej jej krytyki, można jednakże mieć spore zastrzeżenia zarówno co do zgodności z zasadami sztuki legislacyjnej (np. brak jakiegokolwiek vacatio legis), czy też w odniesieniu do faktycznej sprawiedliwości społecznej i zasad państwa prawa. Ale wnioski co do oceny konsekwencji, jakie ta nowelizacja wywołała, niech sobie wyciągnie każdy sam, kogo bezpośrednio ustawa dotyczy.

Drugą ze spraw proceduralnych jakie poruszyliśmy w naszym czerwcowym wniosku było wskazanie, że podczas procesu legislacyjnego projekt nowelizowanej ustawy nie został poddany konsultacjom społecznym. W naszej ocenie nie jest to dobra praktyka, zwłaszcza gdy projekt skierowany do Sejmu zawiera całkowicie nowe rozwiązania, czy wręcz sprzeczne z uprzednio przyjętym projektem założeń. Lektura otrzymanej odpowiedzi prowadzi nas do wniosku, że Kancelaria Prezydenta chyba nie rozróżnia projektu założeń ustawy od projektu ustawy. Pan Dyrektor wskazuje, że przecież „projekt został przekazany w dniu 19 lipca 2013 r. z prośbą o zgłaszanie propozycji…”. Tak, w lipcu 2013r. do konsultacji przekazano… właśnie projekt założeń, który przez pół roku angażował zarówno stronę rządową jak i organizacje pozarządowe. A później nie było już ani czasu, ani tym bardziej dobrej woli, aby konsultować projekt ustawy. A było co konsultować: np. jeden ogólny akapit zamieszczony w projekcie założeń w zakresie odpowiedzialności zawodowej został w projekcie ustawy zamieniony na kilkadziesiąt szczegółowych artykułów, w których zrewolucjonizowano zasady w tym zakresie. W skierowanym do nas piśmie zostaliśmy ponadto poinformowani, że „do projektu ustawy nie wpłynęło żadne zgłoszenie lobbingowe w rozumieniu ustawy o działalności lobbingowej w procesie stanowienia prawa”. Zastanawiamy się, po co nas się o tym Pan Dyrektor informuje, skoro w całym procesie legislacyjnym PTG występowało w roli pozarządowej organizacji społeczno – zawodowej działającej w obszarze geodezji i kartografii, a w żadnym razie w charakterze lobbysty? Nie do końca też widzimy związek naszego wystąpienia z informacją, że w pracach legislacyjnych w Sejmie brali udział przedstawiciele GUGiK oraz Sekretarz Generalny SGP. Co w tym dziwnego, że w pracach legislacyjnych w Sejmie uczestniczyli przedstawiciele GUGiK, albo przedstawiciele innych organizacji pozarządowych? To jest jakiś ważny argument mający wpływ na sposób rozpatrzenia naszego wystąpienia skierowanego do Prezydenta?

Polskie Towarzystwo Geodezyjne z uwagą zapoznało się z tzw. „Zieloną księgą”, którą przywołał w swojej odpowiedzi Pan Dyrektor. Naszym zdaniem to bardzo dobre i rzetelne opracowanie. Szkoda jedynie, że wnioski wyprawowane w trwającej już ponad 3 lata dyskusji pozostają nadal tylko jako postulaty, a ustalenia zawarte w „Księdze” nie zostały wprowadzone jako prawo powszechnie obowiązujące. Nawiasem jedynie zauważymy, że gdyby organy władzy publicznej przestrzegały zaleceń wynikających z w/w „Zielonej księgi”, to Polskie Towarzystwo Geodezyjne z pewnością nie kierowałoby do Prezydenta pisma w tej sprawie.

Odnosząc się do nowych zasad ponoszenia odpowiedzialności zawodowej przez geodetów i kartografów Pan Dyrektor stwierdza, że właściwie nie ma tutaj żadnego problemu, ponieważ zasady te są podobne do zasad jakie obowiązują w innych dziedzinach, np. wynikających z ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli. Sprawdziliśmy… Chodzi ewidentnie o mianowanych kontrolerów Najwyższej Izby Kontroli (bo nikt inny wg tej ustawy nie ponosi odpowiedzialności zawodowej)… Bardzo nas ta analogia zainteresowała: może – na zasadzie podobieństwa – wszystkim geodetom i kartografom przysługują także nagrody jubileuszowe, dodatki za wieloletnią pracę oraz dodatkowe urlopy wypoczynkowe? No i praca na etat… Może w tej sprawie podejmiemy współpracę z rzeczoznawcami majątkowymi, którzy także – za przyczyną wymienienia „podobieństwa”, wynikającego z ustawy o gospodarce nieruchomościami – także nie mogą się od lat „doprosić” powołania własnego samorządu zawodowego… A co do zasad  i „technicznych” aspektów ponoszenia tej odpowiedzialności… Rozumiemy stanowisko Kancelarii Prezydenta: łańcuch został wydłużony, a nie skrócony, więc trudno mieć pretensje, że nie podjęto działań w wyniku których długość tego łańcucha mogłaby pozostać niezmieniona… Zastanawia nas jedynie stanowisko Prokuratora Generalnego, który w skierowanej do Sejmu opinii z dnia 3 czerwca 2014r. (a więc na dwa dni przed uchwaleniem ustawy) wprost wskazuje, że „proponowany model odpowiedzialności dyscyplinarnej, wprawdzie lepiej niż w dotychczasowym stanie prawnym wypełnia konstytucyjne standardy postępowań dyscyplinarnych, ale czyni to nadal w stopniu niedostatecznym, co w oczywisty sposób otwiera pole do kwestionowania omawianych rozwiązań legislacyjnych, w tym w drodze skargi konstytucyjnej. Wydaje się zatem konieczne wprowadzenie odpowiednich zmian legislacyjnych w projektowanym rozdziale dotyczącym odpowiedzialności dyscyplinarnej”. Czyżby Prokurator Generalny był podobnie „nieodpowiedzialny” w głoszeniu swoich poglądów w tym zakresie, jak PTG? Zastanawiającym jest, że Pan Dyrektor jakoś nie zauważył istnienia innych kilkunastu zawodów zaufania publicznego, gdzie nie ma wręcz mowy o sprawowaniu pieczy nad ich wykonywaniem przez organy administracji państwowej.

No i jeszcze kwestia wprowadzonego przez nowelizację poszerzenia katalogu podmiotów, mogących wykonywać komercyjne prace geodezyjne i kartograficzne… Zdaniem Pana Dyrektora nie doszło do naruszenia art.20 i 22 Konstytucji w odniesieniu do przedsiębiorców, gdyż ich sytuacja prawna nie uległa zmianie, z tego też powodu  w żadnym razie „zwiększenie konkurencji na rynku świadczenia tych usług nie powinno być interpretowane jako naruszenie art. 20 i 22 Konstytucji…”. No faktycznie: sytuacja prawna przedsiębiorców zmianie nie uległa. A o sytuacji faktycznej, będącej skutkiem wprowadzanej nowelizacji, PTG przecież nic w swoim wniosku nie wspominało… Z pewnością w Ocenie Skutków Regulacji, towarzyszącej znowelizowanej ustawie wyczytamy, że „będzie lepiej”… Nie będziemy pytać dla kogo lepiej? Odnosimy jednakże wrażenie, a wręcz przekonanie, że władza państwowa, przed wprowadzaniem nowych rozwiązań, powinna robić rzetelne i wiarygodne analizy runku, a także sporządzać prognozy na przyszłość. A w związku z tym władza powinna też wiedzieć, że obecnie zawód geodety jest najniżej opłacanym zawodem inżynierskim, a wzrost bezrobocia wśród wykonawców prac geodezyjnych ma najwyższy wskaźnik. Podnoszenie konkurencyjności poprzez doprowadzenie prywatnych przedsiębiorstw geodezyjnych do upadłości… A może chodziło o restrukturyzację? Wykonawcy mogą przecież przekwalifikować się na urzędników: skutkiem nowelizacji przecież biurokracja administracyjna jest wręcz w pełnym rozkwicie…

W podsumowywaniu pisma Pan Dyrektor nadmienia, że „z uwagi na obszerność i wagę nowelizacji, w opinii Biura Prawa i Ustroju wprowadzone przepisy wymagają oceny ex post ich stosowania w praktyce”? Ale… Skoro jest dobrze, to po co psuć? Nasza ocena ex post na dzień dzisiejszy jest taka, że przywoływane przez Pana Dyrektora argumenty, m.in. że „ustawa cieszy się szczególnym (silniejszym) domniemaniem konstytucyjności” chyba nie zostały przez odbiorców stanowionego prawa właściwie zrozumiane. Bo jak wytłumaczyć niezadowolenie 200 osób pikietujących przez Sejmem i 2 000 osób popierających postulaty sformułowane przez Ogólnopolski Komitet Protestacyjny Geodetów, a także (na razie nieformalną) zapowiedź powołania związku zawodowego geodetów?

Szkoda, że Kancelaria Prezydenta nie położyła mocniejszego akcentu na ew. dokonanie oceny wprowadzonych przepisów w trybie ex post. Ale może to się zmieni? Chociażby pod wpływem coraz liczniejszych głosów o wadliwości tej ustawy. Głosów płynących już nie tylko od organizacji pozarządowych, ale także ze strony urzędników i urzędów oraz środowiska naukowego. Opinię taką możemy wyczytać chociażby z artykułu prof. Nogalskiego i dr Klimka, zamieszczonego niedawno w dzienniku Rzeczpospolita: „ostatnio 12 lipca dołożono 50 stron przepisów, przygotowanych w pośpiechu, wprowadzając je bez vacatio legis”.


Właściwie to nie spodziewaliśmy się innej odpowiedzi. Została ona udzielona po 3 miesiącach od podpisania ustawy przez Prezydenta, na skutek wniesionej skargi na formalne niezałatwienie naszego wniosku. Chcieliśmy poznać bowiem argumentację, jaka była brana pod uwagę przy podpisywaniu tej ustawy. A ta argumentacja, niezależnie od treści udzielonej nam odpowiedzi, jest banalna. Prezydent nie miał ani czasu, ani wyjścia i musiał podpisać tę ustawę, gdyż wiele zmian było związanych z orzeczeniem TK dotyczących opłat, a te musiały być wprowadzone w życie przed 12 lipca 2014r.

Polskie Towarzystwo Geodezyjne odczuwa tylko żal, że Pan Prezydent RP został postawiony niejako „pod ścianą” i musiał podpisać ustawę, która to w pośpiechu przygotowana przez Główny Urząd Geodezji i Kartografii wprowadziła w geodezji chaos, nie spotykany w dotychczasowej historii. Konsekwencją tego złego, bo niespójnego i trudnego dla wszystkich w odbiorze, prawa jest m.in. znaczne wydłużenie terminów realizacji usług geodezyjnych a tym samym dłuższe oczekiwanie na zapłatę za wykonane prace. Nieprzemyślane zmiany stanowią potencjalne zagrożenie upadłością wielu firm geodezyjnych, w szczególności firm małych, poprzez brak okresu przejściowego w odniesieniu do ilości i jakości wprowadzanych zmian, spadek jakości usług i przekazywanych danych do państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego. Nowela ponadto spowodowała niepotrzebny wzrost biurokracji oraz nałożenie wielu zbędnych obowiązków administracji geodezyjnej szczebla powiatowego, co ma bezpośrednie przełożenie na spowolnienie realizacji usług związanych z obsługą inwestycji, a w niektórych sytuacjach wręcz zablokowanie na długi okres czasu priorytetowych celów gospodarczych związanych np. ze specustawami, czyli faktycznymi celami publicznymi.


Tekst odpowiedzi Dyrektora Biura Prawa i Ustroju w Kancelarii Prezydenta RP:
<a href="http://www.ptg-org.pl/pisma/_Posiedzenia_Zarzadu/12.III.2014_Odpowiedz_Prezydenta_RP_na_skarge_PTG.pdf" target="_blank">http://www.ptg-org.pl/pisma/_Posiedzenia_Zarzadu/12.III.2014_Odpowiedz_Prezydenta_RP_na_skarge_PTG.pdf</a>

Artykuły w « Wystąpienia PTG 2014 »

Komentarze *

  1) Re: Odpowiedź Kancelarii Prezydenta RP na wniosek PTG ws. nowelizacji ustawy Pgik
przez Jarek Thor dnia 19 Października 2014, 20:06
Sprawdzam tylko, czy opcja komentarzy działa na naszej stronie. Bo sam nie wiem, dlaczego nikt nic nie komentuje :]
2) Re: Odpowiedź Kancelarii Prezydenta RP na wniosek PTG ws. nowelizacji ustawy Pgik
przez Wally dnia 20 Października 2014, 18:20
Proszę to zapamietać w dniu wyborów prezydenckich