Kontakt

Polskie Towarzystwo Geodezyjne
Prezes Zarządu PTG:
Dorota PAWŁOWSKA-BASZAK
Adres do korespondencji:
ul. Władysława Łokietka 18
59-220  LEGNICA


Zarząd PTG:
E-mail: zarzad@ptg-org.pl

Komisja Rewizyjna PTG:
E-mail: komisja.rewizyjna@ptg-org.pl

Sąd Koleżeński PTG:
E-mail: sad.kolezenski@ptg-org.pl


NIP: 637-215-37-14
REGON: 121032220
KRS: 0000333653

Numer konta:
mBank
74 1140 2004 0000 310279 379255

Członkostwo w PTG

Instytucje geodezyjne







Autor: Staszek Wątek: Dramat na komisji Sejmowej  (Przeczytany 12769 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Staszek

  • Członek PTG
  • ***
  • Wiadomości: 129
  • System:
  • Windows XP Windows XP
  • Przeglądarka:
  • Chrome 49.0.2623.112 Chrome 49.0.2623.112
Dramat na komisji Sejmowej
« dnia: 20 Grudnia 2017, 15:16 »
Ręce opadają - myślę że jako PTG powinniśmy zareagować


http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/transmisje_arch.xsp#E57E520B1B194F24C12581F400492CAA

Offline ROZPARA

  • Członek PTG
  • ***
  • *
  • Wiadomości: 76
  • Płeć: Mężczyzna
  • jedna prosta idea
  • System:
  • Windows 8.1/Server 2012 Windows 8.1/Server 2012
  • Przeglądarka:
  • Internet Explorer 11 Internet Explorer 11
Odp: Dramat na komisji Sejmowej
« Odpowiedź #1 dnia: 20 Grudnia 2017, 15:57 »

Nadszedł chyba czas aby głośno krzyczeć  !!! :omg-:

Podkarpacki Wojewódzki Inspektor Nadzoru Geodezyjnego i Kartograficznego w Rzeszowie
w odpowiedzi na złożoną skargę  ucieka się już do....................... a właściwie to niech
czytający ten wątek oceni sam.  Mapę do zasiedzenie sporządziłem  w takiej formie
jak w załączeniu.  Materiały dotyczącej tej sprawy zawarte są w Dziale przeznaczonym dla biegłych.
Upoważniam Zarząd do  opublikowania szerszego materiałów  dotyczących tej sprawy  na ogólnym forum.
Jednocześnie jako członek  PTG, długoletni biegły sądowym  ze stażem 35 letnim,   regularnie płacący  składki
a jednocześnie darczyńca na rzecz  działalności  PTG , zwracam się z prośbą o włączenie się w postępowanie przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Rzeszowie  w sprawie  Sygn. akt  II SA/Rz 1325/17.

Stanisław Rozpara  -  Krosno

Offline Dorota.P.Baszak

  • Zarząd PTG
  • *****
  • Wiadomości: 1936
  • Jedna prosta idea
  • System:
  • Windows XP Windows XP
  • Przeglądarka:
  • Opera 36.0.2130.80 Opera 36.0.2130.80
Odp: Dramat na komisji Sejmowej
« Odpowiedź #2 dnia: 20 Grudnia 2017, 16:48 »
Nawet  nie  wiem  jak  to  skomentować.
 :omg-:

Offline RadosławSmyk

  • Sąd Koleżeński
  • ****
  • ****
  • Wiadomości: 1338
  • System:
  • Windows 7/Server 2008 R2 Windows 7/Server 2008 R2
  • Przeglądarka:
  • Chrome 63.0.3239.84 Chrome 63.0.3239.84
Odp: Dramat na komisji Sejmowej
« Odpowiedź #3 dnia: 20 Grudnia 2017, 17:04 »
Najpierw pomyślałem że można to skomentować jednym słowem.... żenada. Ale potem zastanowiłem się i myślę że działanie tej komisji powinno być dla nas wielką nauczką.

Wiecie co Was tak bardzo bulwersuje w tym co oni tam mówią? Może nie wszyscy mają tego świadomość ale ja jestem przekonany że chodzi głównie o to że, Ci wszyscy ludzie są niekompetentni. Akurat sam ten fakt nie powinien nikogo bulwersować bo przecież nie wszyscy muszą się znać na geodezji, na rozgraniczeniach, na medycynie czy na pilotowaniu samolotów. Ale z całą pewnością jeśli zaczyna się tym zajmować na poważnie to już sytuacja jest inna. Natomiast w tym całym towarzystwie, i nie tylko w tym, bo na poziomie Zespołu Doradczego d/s zmian systemowych mamy z tym do czynienia nagminnie, na temat geodezji i problemów z nią związanych wypowiadają się ludzie nie mający ani wiedzy, ani doświadczenia, ani nawet formalnych podstaw do tego aby wyrażać publicznie wiążące opinie. Wyobraźcie sobie że to całe towarzystwo rozmawia o metodach operacji mózgu, zastanawiając się jak stworzyć przepisy, które obowiązywałyby lekarzy w ich pracy. Co do zasady sytuacja byłaby identyczna.

Najwyższa pora aby głośno zacząć odmawiać prawa do wyrażania opinii na nasze tematy zawodowe osobom które nie posiadają odpowiednich kompetencji, wykształcenia, doświadczenia i uprawnień. Naprawdę to jest bez sensu żebyśmy podejmowali dyskusje z dyletantami bo oni po prostu nie zrozumieją naszych argumentów. A dyletantom należy głośno powiedzieć że są dyletantami.
Apices iuris non sunt iura.

Offline elipse

  • Zarząd PTG
  • *****
  • Wiadomości: 1170
  • Nie wystarczy się myć, czasami trzeba zmienić wodę
  • System:
  • Windows 10 Windows 10
  • Przeglądarka:
  • Edge 15.15063 Edge 15.15063
Odp: Dramat na komisji Sejmowej
« Odpowiedź #4 dnia: 20 Grudnia 2017, 19:05 »
hm  :) nawet nie potrafią precyzyjnie  się wyrażać . Rozgraniczenie ma na celu" ustanowienie spokojnego stanu użytkowania" dobre. Kamienie płyną po 15 cm zwłaszcza na śląsku jednocześnie zachowując swoje relacje z budynkami. 1M 2 w Warszawie kosztuje 7 tys ... "Kórde" a gdyby dowiedzieli się ,że ziemia w POlsce ot tak przesuwa się co roku o 3cm  i to jeszcze nie w jednym kierunku. Szkoda ......
pozdrawiam

Offline Krzysztof_

  • Członek PTG
  • ***
  • Wiadomości: 425
  • Płeć: Mężczyzna
  • System:
  • Windows 10 Windows 10
  • Przeglądarka:
  • Edge 15.15063 Edge 15.15063
Odp: Dramat na komisji Sejmowej
« Odpowiedź #5 dnia: 21 Grudnia 2017, 00:00 »
A dyletantom należy głośno powiedzieć że są dyletantami.
myślę, że dyletant nie zrozumie..

RoBoCIK połączył wiadomości: 21 Grudnia 2017, 00:41
Najpierw pomyślałem że można to skomentować jednym słowem.... żenada. Ale potem zastanowiłem się i myślę że działanie tej komisji powinno być dla nas wielką nauczką.
tylko co w zamian, lata lecą, czasy się zmieniają,
pozostają strajki, palenie opon albo udział w takich komisjach...
żadna z opcji politycznych nie idzie do wyborów z hasłami zmian w "geodezji"
ot tak nisza
stoimy po dwóch stronach barykady i w sumie nie dziwi że ciągną do siebie, zmieniając przepisy pod siebie,
a co niektórym marzą się większe kontrole geodetów
każdy na ogół ciągnie do siebie
taka ludzka natura

jedynym wyjściem chyba jest napisanie nowego prawa geodezyjnego i kartograficznego, a może tylko geodezyjnego przez geodetów, środowisko geodezyjne
i przedstawienie im gotowca, jakaś próba lobbowania za tym
urzędnik z natury leniwy, więc nie ma co się łudzić, że kiedyś wymyślą przepisy przyjazne geodetom
« Ostatnia zmiana: 21 Grudnia 2017, 00:41 przez krasypl »
---
Pozdrawiam
Krzysztof

Offline RadosławSmyk

  • Sąd Koleżeński
  • ****
  • ****
  • Wiadomości: 1338
  • System:
  • Windows 7/Server 2008 R2 Windows 7/Server 2008 R2
  • Przeglądarka:
  • Chrome 63.0.3239.84 Chrome 63.0.3239.84
Odp: Dramat na komisji Sejmowej
« Odpowiedź #6 dnia: 21 Grudnia 2017, 07:47 »
No przyznaję, mój wcześniejszy post był emocjonalny a nie racjonalny. Ale jeśli chodzi o napisanie nowego, alternatywnego, prawa geodezyjnego przez środowisko geodezyjne to niestety jest to projekt niewykonalny.
Jestem przekonany, że środowisko, co by nie rozumieć pod tym pojęciem, nie jest nawet w stanie stworzyć jednej koncepcji geodezji w Polsce. A co tu mówić o konkretnych rozwiązaniach prawnych.

Co nie znaczy że nie należy nic robić. Edukować siebie, edukować innych, wskazywać na patologie obecnego systemu i dyskutować ze sobą, i z całą resztą o możliwych koncepcjach i propozycjach zmian. Ja przynajmniej staram się tak działać.
Apices iuris non sunt iura.

Offline eljotp

  • goście
  • *
  • Wiadomości: 2390
  • System:
  • Windows 7/Server 2008 R2 Windows 7/Server 2008 R2
  • Przeglądarka:
  • Chrome 63.0.3239.84 Chrome 63.0.3239.84
    • http://wbgsc.pl
Odp: Dramat na komisji Sejmowej
« Odpowiedź #7 dnia: 21 Grudnia 2017, 09:05 »
Każdy poseł/grupa posłów ma prawo powołać sobie klub dyskusyjny tzn. "Parlamentarny zespół" po to by zaistnieć. Tak jest i w tym przypadku. Mnie ciekawi kto był inicjatorem tego zespołu i jaki postawił sobie cel do osiągnięcia? Przewodnictwo zespołowi wskazywałoby na posła rolnika z Piotrkowa Trybunalskiego, ale czy na pewno... Na pierwszym posiedzeniu byli urzędnicy z GUGiK oraz MIB (z czego przedstawiciele ministerstwa to byli GUGiK), p. Kierznowska, p. Adamska, p. Stecki, miał być także p. Ziółkowski.  Na drugim zdaje się, że Jankowski z GUGiK, tak mi się wydawało po głosie. W każdym razie, skład zespołu to przekrój zawodów ale nie geodezyjnych. W składzie są: rolnik, ekonomista, inżynier leśnictwa, radca prawny, socjolog, ekonomista, kierownik działu marketingu, nauczyciel, były radny Sejmiku. Dlatego ten zespół potrzebuje wsparcia fachowego.

Może nasze towarzystwo zaproponowałoby własnych specjalistów, przecież mamy w naszym gronie członków, którzy są biegłymi sądowymi. A jak do tej pory, w posiedzeniach zespołu, nie brał udziału żaden biegły sądowy z dziedziny geodezji i kartografii.

Pozdrawiam Leszek

"Przecież to oni wiedzą jedynie
Jak świat wygląda, a jak powinien"


"Rząd nie ciąża
Da się usunąć"


Piotr Bukartyk

Offline MirekZ

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 84
  • Jedna prosta idea
  • System:
  • Windows 7/Server 2008 R2 Windows 7/Server 2008 R2
  • Przeglądarka:
  • Chrome 63.0.3239.84 Chrome 63.0.3239.84
Odp: Dramat na komisji Sejmowej
« Odpowiedź #8 dnia: 21 Grudnia 2017, 12:01 »
Dziwna ta wasza dyskusja, bo niemerytoryczna.
Jesteście grupą malkontentów bez własnych pomysłów.
Tak jakbyście byli niezadowoleni, że ten zespół w ogóle powstał.
Może bałagan jaki jest powinien pozostać?

A teraz kilka faktów na temat tego zespołu i osób biorących w nim udział.

Zespół ten wybrał sobie za cel zaęcie się jedynie konkretnym zagadnieniem - tylko rozgraniczeniami. Nie ma na celu zmieniać całej ustawy prgik. Bardzo mądre podejście.
Na tym posiedzeniu dobitnie było powiedziane, że sytuacja która aktualnie istnieje powoduje krzywdzenie ludzi przez geodetów i urzędników.
Powiedziano wyraźnie z jakimi  patologiami mamy aktualnie do czynienia i do czego one doprowadzają.

Nie podoba się wam przewodniczący? Prywatnie to brat Janusza Wojciechowskiego, sędziego i polityka, osoby bardzo szanowanej w naszym społeczeństwie. Występował w sprawie dla  reportera.
Wystarczyło posłuchać tego przewodniczącego aby zauważyć, że mimo pewnych braków w nomenklaturze już dysponuje on sporym zrozumieniem tematu i przede wszystkim ma bardzo dużo dobrej woli, aby uporządkować prawo i procedury w zakresie rozgraniczeń. Widać też, że on się szybko uczy. Chwalił się on także, że ma on kontakty z geodetami. Widać jego dużą otwartość.

Na komisji także zauważyłem, że sędzia która tam była, bardzo rozsądnie mówiła, chociaż ona jedynie przedstawiała stan istniejący bez żadnych własnych opinii i pomysłów.

Przedstawiciel ministerstwa także rozsądnie przestawiał argumenty za tym, aby pochopnie pewnych rozwiązań nie przyjmować. Widać, że ten człowiek widzi problem całościowo.

Zauważyłem, że zdaje się geodeta, chyba się nazywał Zaręba, miał jakiś nie do końca przemyślany pomysł. Nie widział problemu całościowo. Chciał aby, o ile właściciele mieli takie życzenie to mogli sobie swobodnie oświadczać, że chcą aby granica przebiegała tak jak oni zgodnie oświadczają i geodeta musi to uwzględnić. Widać było jednak, że z jego zdaniem bardzo się inni liczą.

Bardzo mądra wypowiedź była też na temat tego, że nie można sobie tak dowolnie przesuwać granic nawet o centymetry, ponieważ np. w Warszawie metr kw potrafi sięgnąć np. 20 tyś zł.

Do tego dyskutowano kwestię, że pojedynczym geodetom, praktycznie bez żadnego nadzoru, oddaje się olbrzymią władzę kształtowania rzeczywistości według ich widzimisię.

Myślę, że podjęto bardzo mądrą inicjatywę.

Owszem, nie jest to inicjatywa mająca na celu to, aby rzesza geodetów mniejszym nakładem pracy uzyskiwała większe dochody.
Nawet można stwierdzić, że dobro geodetów nie jest brane w tej inicjatywie pod uwagę.
Myślę, że dlatego w Waszych postach jest tak dużo rozgoryczenia, bo Wy chcielibyście komisji, która pod pretekstem ochrony interesów nas społeczeństwa, zajęła by się jedynie polepszeniem zawodowej sytuacji Waszej grupy zawodowej.

Traktujcie moją wypowiedź jako głos rozsądku. Ustawy nie służą po to aby grupom zawodowym, których dotyczą żyło się dostatnio i wygodnie.

Pozdrawiam

 




Przew

Wysłuchałem posiedzenia. Odniosłem całkiem inne wrażenie


Offline elipse

  • Zarząd PTG
  • *****
  • Wiadomości: 1170
  • Nie wystarczy się myć, czasami trzeba zmienić wodę
  • System:
  • Windows 7/Server 2008 R2 Windows 7/Server 2008 R2
  • Przeglądarka:
  • Chrome 63.0.3239.84 Chrome 63.0.3239.84
Odp: Dramat na komisji Sejmowej
« Odpowiedź #9 dnia: 21 Grudnia 2017, 12:23 »
"Ustawy nie służą po to aby grupom zawodowym, których dotyczą żyło się dostatnio i wygodnie."
ale też nie są od tego żeby ich gnębić... a tak na marginesie , akurat wzięto się za rozgraniczenia ,które od momentu wejścia w życie nie podlegały zmianą .Dlaczego, bo jest to najlepszy "produkt"  jakim ustawodawca nas obdarzył. A problem nie leży w rozgraniczeniach tylko w tym ,że geodezja nie jest matematyką  a także w tym ,że jako dziedzina jest źle prowadzona, co doprowadza do nadużyć i problemów. Pomijam już kwestię,że nijak się niema do dzisiejszych potrzeb Państwa,Kowalskiego itp. Ci ,którzy to wiedzą i się w tym orientują jak widzą coś takiego jak ta komisja to płaczą.... tak płaczą.
« Ostatnia zmiana: 21 Grudnia 2017, 12:50 przez elipse »
pozdrawiam

Offline RadosławSmyk

  • Sąd Koleżeński
  • ****
  • ****
  • Wiadomości: 1338
  • System:
  • Windows 7/Server 2008 R2 Windows 7/Server 2008 R2
  • Przeglądarka:
  • Chrome 63.0.3239.84 Chrome 63.0.3239.84
Odp: Dramat na komisji Sejmowej
« Odpowiedź #10 dnia: 21 Grudnia 2017, 13:14 »
Przyznałem już że moja pierwsza wypowiedź była emocjonalna. Ale źródłem tych emocji tkwiło u mnie w bardzo merytorycznych źródłach.
I teraz już nie emocjonalnie, chociaż niektórym radykalność tego co napiszę może się z emocjami kojarzyć.
Ta dyskusja była bardzo nieprofesjonalna, można powiedzieć amatorska. Nie jest to problem przy rozmowach i dyskusjach towarzyskich. Ale jeśli odbywa się to w ramach posiedzenia sejmowej komisji która w oparciu o taką dyskusję ma zamiar składać propozycje legislacyjne to z jednej strony robi  się to niebezpieczne, z drugiej strony uświadamia to jak beznadziejnie słabym tworem jest nasze państwo.
Dlaczego tak oceniam poziom obrad. Granice gruntu to zagadnienie związane z prawem własności do gruntu, a to ostatnie uregulowane jest w kodeksie cywilnym stanowiącym kompleksową regulację stworzoną przez setki, a wręcz tysiące lat praktykowania prawa w sferze relacji cywilnych. Trzeba dobrze znać nie tylko przepisy, ich wykładnie ale i rozumieć ich logikę żeby pokusić się o ocenianie, a tym bardziej zastanawianie nad zmianami w tym zakresie. Inną sprawą jest rola państwa w tej sferze. Mam na myśli to jakie zagadnienia związane z prawem własności do nieruchomości leżą w kompetencjach państwa i jak głęboko państwo ma prawo w nie ingerować w swojej bieżącej działalności.  Jakie skutki będzie wywoływała taka ingerencja dla praw przynależnych obywatelom z racji regulacji cywilnych czy wręcz konstytucyjnych? Dopiero z tego poziomu można analizować i oceniać instytucję ewidencji gruntów (kataster), mechanizmy tam funkcjonujące, pracę podmiotów które zapewniają to funkcjonowanie itp. Obecne regulacje szczegółowe z jednej strony, i praktyka, odbiegająca wielokrotnie nawet od tych regulacji z drugiej, w znacznej stopniu są niezgodne z regulacjami o charakterze podstawowym, konstytucyjnymi czy kodeksowymi. Nie uświadomione są też rzeczywiste skutki regulacji szczegółowych i takie dyskusje jak ta ostatnia odbywają się w oderwaniu od nich. Najprostszy przykład to rola geodezji w sferze ochrony prawa własności do nieruchomości. Dyskusje odbywają się przy założeniu że państwo taką ochronę zapewnia systemowo gdy tymczasem państwo w sposób jawny deklaruje że jego priorytetem są inne wartości, co oznacza że ochrona prawa własności jest świadomie poświęcana na rzecz np. budowy zintegrowanych baz danych.
To co napisałem wyżej to uogólnienia bo tego wymaga ta dyskusja. Ale oczywiście nie ma problemu aby wejść w kwestie szczegółowe. Bo przykładowo kompetencje i rzetelność biegłych sądowych to nie jest problem wynikający z tego że akurat ta grupa ludzi jest jakoś wybitnie niedouczona, mizerna intelektualnie i moralnie. A do tego sprowadzają się konkluzje tworzone czy to w ramach tej komisji, czy w ramach innych "poważnych" ciał opiniodawczych. Na negatywne oceny pracy biegłych składa się cały szereg czynników o których wpływie członkowie tej komisji nie mają nawet pojęcia. Bo jest to między innymi, wadliwy system ewidencji gruntów, co do koncepcji merytorycznej i organizacyjnej, wadliwy system funkcjonowania zawodu geodety - nadzorowanego, kontrolowanego i reprezentowanego przez administrację państwową a nie reprezentantów samego zawodu, wadliwie skonstruowana technologia pozyskiwania informacji o przebiegu granic (tak zwane ustalanie granic) czy wreszcie niewłaściwie rozumiana i realizowana rola sądów w sferze praw własności do nieruchomości (sądy zamiast rozstrzygać, jedynie w specyficznych sytuacjach, o pracy profesjonalistów czyli geodetów, zajmują się zastępowaniem ich w pełnieniu roli społecznej). Ja wiem że to co piszę to co najwyżej sygnały ale to dlatego że zagadnienie jest złożone i wymaga udziału profesjonalistów prawników, geodetów, specjalistów od organizacji itp.
A z czym mieliśmy do czynienia na komisji. Rozmawiali politycy i urzędnicy. Bo to że niektórzy z nich mają wykształcenie prawnicze, niektórzy geodezyjne, niektórzy nawet jakiś czas praktykowali którąś z tych dziedzin ale to nie zmienia faktu że przynajmniej z formalnego punktu widzenia, są to nieprofesjonaliści.
Czy gdyby chodziło o medycynę to równie łatwo akceptowalibyśmy rozmowę o metodach chirurgicznych czy procedurach farmakologicznych, z których to rozmów ktoś chciałby tworzyć obowiązujące dla procedur medycznych regulacje?

Ale... oczywiście doceniam fakt że taka komisja powstała. Widzę w wielu wypowiedziach pozytywne intencje, to znaczy dostrzeganie problemu, potrzebę wyjaśnienia źródła i rozwiązania tego problemu. Widzę też w niektórych wypowiedziach wiedzę merytoryczną w odniesieniu do pojedynczych aspektów czy, czasami mam wrażenie intuicyjne, odnajdywanie istotnych dla zagadnienia elementów. Takim elementem jest obśmiewana w wielu krytykach kwestia niezgodności spokojnego stanu posiadania ze przebiegiem granic własności wykazanym w dokumentach archiwalnych. To zagadnienie jest bardzo istotne i wrażliwość na jego skutki jest właściwym kierunkiem do analizy prawnej problemu. Nie jako "pragmatyczne i ludzkie podejście do sprawy" ale właśnie jako podejście formalne, wynikające z zasad z których wynikają regulacje prawa cywilnego opisujące procedury likwidacji sporów granicznych.

To rodzi nadzieję że być może komisja stworzy jakieś pożyteczne opracowanie, które może będzie miało wpływ na regulacje w przedmiotowym zakresie. Ale warunek jest jeden. Praca musi stać się merytoryczna i prowadzona w duchy wartości na straży których stoją przedstawiciele zawodów zaufania publicznego zajmujących się tym zagadnieniem - prawników i geodetów.
« Ostatnia zmiana: 21 Grudnia 2017, 16:01 przez RadosławSmyk »
Apices iuris non sunt iura.

Offline eljotp

  • goście
  • *
  • Wiadomości: 2390
  • System:
  • Windows 7/Server 2008 R2 Windows 7/Server 2008 R2
  • Przeglądarka:
  • Chrome 63.0.3239.84 Chrome 63.0.3239.84
    • http://wbgsc.pl
Odp: Dramat na komisji Sejmowej
« Odpowiedź #11 dnia: 21 Grudnia 2017, 17:56 »
Na drugim posiedzeniu Pan dyrektor Adolf Jankowski (Departamentu Nadzoru, Kontroli i Organizacji Służby Geodezyjnej i Kartograficznej w GUGiK, wcześniej Pan Andrzej Zaręba) był łaskaw wypowiedzieć znamienne słowa...

Cytuj
Jeżeli powołuje się biegłego z dziedziny budownictwa, to on nie buduje domu, żeby pokazać swoje tezy. Jeżeli się powołuje z dziedziny rolnictwa to on nie orze tego pola i nie osiąga tam dochodu żeby wykazać się swoją wiedzą. Ale w przypadku geodety biegły sądowy geodeta musi wykonać pracę geodezyjną i kartograficzną przekazać ją do zasobu i dopiero wtedy siada do pisania opinii. A ma płacone za opinie, bo to jest jeszcze taki przyziemny aspekt wykonywania działań biegłego sądowego, i tu nie wiem czy nie należałoby tego jak gdyby rozdzielić, że ... coś trzeba by w tym kierunku zrobić

« Ostatnia zmiana: 22 Grudnia 2017, 16:30 przez eljotp »
Pozdrawiam Leszek

"Przecież to oni wiedzą jedynie
Jak świat wygląda, a jak powinien"


"Rząd nie ciąża
Da się usunąć"


Piotr Bukartyk

Offline JacekP

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 254
  • System:
  • Windows 10 Windows 10
  • Przeglądarka:
  • Firefox 57.0 Firefox 57.0
Odp: Dramat na komisji Sejmowej
« Odpowiedź #12 dnia: 21 Grudnia 2017, 19:31 »
Leszku, zamieszczona przez Ciebie relacja z prac komisji nie otwiera się,przynajmniej na moim kompie. Przypuszczam co chciałeś nagłośnić. Wysokiej rangi urzędnik GUGiK raczył zauważyć, że biegli z zakresu budownictwa czy rolnictwa napiszą opinię do sądu i na tym kończy się ich praca. Wystawiają rachunek zleceniodawcy - sądowi i koniec. A biegli geodeci muszą jeszcze sporządzić operat w takiej formie, żeby ośrodek przyjął go do zasobu.

Kto nam zapłaci za tą dodatkową pracę? W budownictwie czy rolnictwie nie ma obowiązku wykonywania przymusowej pracy jak składanie operatu, zasilanie baz i to jest normalne. A u nas normą jest przymusowa praca wbrew Europejskiej Konwencji Praw Człowieka : https://bip.ms.gov.pl/Data/Files/_public/bip/prawa_czlowieka/convention_pol.pdf

Art. 4, pkt. 2 :Nikt nie może być zmuszony do świadczenia pracy przymusowej
lub obowiązkowej.
pozdrawiam Jacek

Offline MirekZ

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 84
  • Jedna prosta idea
  • System:
  • Windows 7/Server 2008 R2 Windows 7/Server 2008 R2
  • Przeglądarka:
  • Chrome 63.0.3239.84 Chrome 63.0.3239.84
Odp: Dramat na komisji Sejmowej
« Odpowiedź #13 dnia: 21 Grudnia 2017, 20:02 »
Pan Jankowski zwrócił uwagę na bardzo ważny aspekt.

Trzeba wiedzieć czym jest biegły (nie kim) według przepisów o biegłych.

Biegły dostarcza wiedzy fachowej dla sędziego, którą sędzia nie dysponuje.

Jest linijką, mikroskopem, fachową publikacją otwierającą się na odpowiedniej stronie, aby sędzia  zobaczył odpowiedni rysunek. 

Nigdy, przenigdy biegły sądowy nie może być źródłem przepisów prawa. To z założenia sąd zna prawo i jest w tej dziedzinie najwyższym biegłym.

Nigdy, przenigdy biegły też nie powinien wykonywać pracy typu rozgraniczenia czy podziały. Tak samo jak biegłego lekarza nie powinno się powoływać po to aby leczył, architekta aby zrobił projekt a budowlańca aby dokończył dom, bo wtedy dopiero inny biegły go wyceni.

To miał na  myśli ten pan Jankowski. Na to zwracał uwagę, że ta kwestia powinna być rozwiązana.

Myślę, że należy skończyć z tym, że biegli geodeci wykonują prace geodezyjne na rzecz sądów. Te prace powinni wykonywać zwykli polowi geodeci, a biegły sądowy powinien dopiero pojawić się gdy któraś ze stron będzie kwestionować wyniki prac. Czyli tylko będą wydawać opinię.

Będąc geodetą polowym bardzo, bardzo bym o takie rozwiązanie walczył.

Dzisiaj jest wiele sądów, którzy mają swoich "ulubionych" biegłych i tylko im zlecają pracę. Reszta, mimo że też są na listach może tylko o zleceniach pomarzyć. Czyżbyście tej patologii nie zauważyli? Do tego ci ulubieńcy to wcale nie najwartościowsze jednostki.

Dlaczego w tej kwestii, jakimiś rozsądnymi pomysłami tego pana Jankowskiego nie wspomożecie? Nie wierzę, że Was nie posłucha.
Konkretna kwestia do rozwiązania, w skali mikro. Nie trzeba żadnego spojrzenia na całokształt w skali makro. Żadnego filozofowania.

Chcecie się włączyć w prace. Określcie swoje propozycje w stosunku do problemów w kwestii mikro i może wasz głos będzie wzięty pod uwagę.


 

Offline RadosławSmyk

  • Sąd Koleżeński
  • ****
  • ****
  • Wiadomości: 1338
  • System:
  • Windows 7/Server 2008 R2 Windows 7/Server 2008 R2
  • Przeglądarka:
  • Chrome 63.0.3239.84 Chrome 63.0.3239.84
Odp: Dramat na komisji Sejmowej
« Odpowiedź #14 dnia: 21 Grudnia 2017, 21:02 »
Konkretna kwestia do rozwiązania, w skali mikro. Nie trzeba żadnego spojrzenia na całokształt w skali makro. Żadnego filozofowania.
A mógłbym poznać uzasadnienie takiego poglądu? Że nie trzeba żadnego spojrzenia w skali makro? Kto i na podstawie jakich argumentów zdecydował że skala makro jest w porządku? Czy to może nie chodzi o fakt, czy system jest w porządku, a o to że ja, geodeta,  jestem gorszym sortem obywatela i nie jestem upoważniony do zabierania głosu w poważnych sprawach nawet mnie dotyczących?

I mam jeszcze jedno pytanie, czy mianem filozofowania zostały określone moje uwagi dotyczące kwestii prawa własności do nieruchomości, związku tego prawa z zagadnieniami rozgraniczeń i ewidencji gruntów?
« Ostatnia zmiana: 21 Grudnia 2017, 21:05 przez RadosławSmyk »
Apices iuris non sunt iura.