Jedna dzialka dwie księgi wieczyste

[Dariusz231]

Witam wszystkich zwracam się z pewnym pytaniem do osób które się znają na rzeczy. Otóż mój ojciec chciał przepisać dwie działki na siostrę,  gdy złożył wszystkie potrzebne dokumenty u notariusza pojawił się problem, notariusz poinformował go że jedna z działek ma dwie księgi wieczyste w drugiej księdze właścicielem jest sąsiad. Działkę w latach 80-tych kupiła moja babcia od poprzedniej sąsiadki ale nie ma umowy jest tylko AWZ i wniosek o założenie nowej księgi wieczystej. Obecny sąsiad który kupił nieruchomości po poprzedniej właścicielce nie chce polubownie dogadać twierdząc że ta działka to jest dzierżawa zawarta przez umowę ustną. Czy miał ktoś podobną sprawę do tej jakie istnieje ryzyko orzeczenia przez sąd że działka jest własnością sąsiada

[maciekwu]

Owszem zdarza się, że jedna nieruchomość występuje w dwu księgach. Trzeba wtedy wnieść sprawę o uzgodnienie treści księgi, która toczy się w postępowaniu cywilnym.
Aby zastanawiać się nad rozstrzygnięciem trzeba by mieć więcej informacji i to trochę mniej chaotycznych

[Dariusz231]

Chętnie udzielę dodatkowych informacji proszę pytać cóż mogę dodać jedynie ułożyć chronologicznie

Babcia kupiła działkę w 1980, posiada akt własności ziemi i wniosek wraz z przyznaniem księgi wieczystej kobieta, od której kupiła babcia działkę później, sprzedała całe gospodarstwo z działkami obecnemu sąsiadowi i tutaj jest najprawdopodobniej błąd że tej działki po zakupie nikt nie usunął z jego księgi wieczystej. Babcia przepisała w 1996 całe gospodarstwo z działkami na mojego ojca, przez 30 lat na tej spornej działce uprawialiśmy ziemniaki itd. Do dziś my tę działkę kosimy, sąsiad przez te wszystkie lata w żaden sposób nie interesował się tą działką, dopiero w zeszłym roku gdy ojciec chciał przepisać tzw. darowizna tę sporną działkę i drugą, która jest, obok wyszło u notariusza, że jest działka w dwóch księgach wieczystych. Była próba załatwienia sprawy polubownie, ale sąsiad znowu wymyślił, że to jest dzierżawa z umową ustną (babcia i poprzednia właścicielka nie żyją). Sąsiad dobrowolnie odda działkę jedynie za zamianę na konkretną działkę. Rozumiem, że niestety bardzo duży błąd jest po stronie dziadków i rodziców, którzy przez wszystkie lata nawet raz nie sprawdzili księgą wieczystych, pytam, bo może ktoś miał zbliżoną sytuację albo się zna na takich sprawach

[pandrzej]

Na moje oko to nie jest sprawa geodezyjna, ale prawna.
Powództwo o ustalenie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym.

Żeby nie powtarzać tego, co już jest napisane w Internecie, odsyłam do wątku:
https://www.eporady24.pl/dwie_ksiegi_wieczyste_dla_jednej_nieruchomosci,pytania,8,229,9076.html

W każdym razie geodeta tej sprawy nie rozstrzygnie, bo potrzebny jest prawnik.